W pracy, jak to często bywa, zaczęła się dyskusja "światopoglądowa", tym razem o in vitro. Większość osób dyskutujących - najdelikatniej mówiąc - zupełnie nie zgadzała się ze zdaniem Kościoła na ten temat. Mój znajomy, jako osoba wierząca i praktykująca, czuł się zobowiązany bronić nauki Kościoła w tej sprawie, ale zdał sobie sprawę, że tak naprawdę to on nie wie, dlaczego Kościół in vitro potępia, a tym bardziej nie umiał tego uzasadnić zwolennikom in vitro.
Jak mi później opowiadał, nie chciał wyjść na oszołoma, ale po prostu nie miał argumentów, które by mogły racjonalnie kolegów z pracy przekonać. Nigdy nie słyszał, by na kazaniu jakikolwiek ksiądz o tym mówił. W mediach też występują praktycznie sami zwolennicy tej metody. Skąd więc człowiek ma to wiedzieć?
Dlaczego nauka Kościoła na temat in vitro jest spójna wewnętrznie i najlepsza z punktu widzenia interesów człowieka, społeczeństwa, jak też bezpłodnych małżeństw. Czytając ją dowiesz się również:
- Czy istnieje alternatywa dla in vitro?
- Czy Kościół jest przeciw nauce w kwestii in vitro?
- Czy Kościół jest przeciw rodzicom?
- Czy Kościół jest przeciwko dzieciom poczętym metodą in vitro?